Autor |
Wiadomość |
Bethi |
Wysłany: Pią 22:28, 23 Sty 2009 Temat postu: |
|
z tego co ja się orientuję Rodriguez współpracuje od niedawna z Yaniną Wickamyer, myślę że z chęcią zamieniłby sklasyfikowaną na 73 pozycji Belgijkę, na Anę Ivanovic:> Sven Groenefeld był dobrym trenerem, po tym jak zaczął trenować Anę przecież wygrała French Open i została numerem 1, ale miał zobowiązania wobec innych klientów Adidasa dlatego nie mógł zostać jej głównym trenerem.
Na pewno znajdzie się wielu chętnych do współpracy z Aną, oby tylko wybrała kogoś kto będzie w stanie przenieść jej grę na jeszcze wyższy poziom i będzie potrafił utrzymać ten wysoki poziom na dłużej niż kilka tygodni. Poczekamy, zobaczymy :] |
|
|
mati16chelsea |
Wysłany: Pią 16:54, 23 Sty 2009 Temat postu: |
|
Ciężko będzie utrzymać się w czołówce światowej bez trenera. Masz rację że Scott nie wystarczy. Nowy szkoleniowiec musi się pojawić, bo ta gra się rozsypie do końca. Ciekawe czy Carlos Rodriguez jest wolny. On bez wątpienia jest jednym z najlepszych trenerów na świecie. Był przecież trenerem Justine Henin i odnosił z nią bardzo duże sukcesy.
Ale kiedyś mi się obiło o uszy że Carlos Rodriguez po zakończeniu kariery Henin pracuje z Anną Chakvetadze. |
|
|
Bethi |
Wysłany: Pią 16:13, 23 Sty 2009 Temat postu: |
|
poszperałam trochę w sieci i dowiedziałam się, że Ana zakończyła współpracę z Groenefeldem na początku stycznia, zatem obecnie jest bez trenera (skutki widoczne jak na dłoni!)
parę dni temu powiedziała:
"I already do know a lot about tennis and about other players (and) I think I'm very young and maybe a full-time coach could still be very helpful. (But) at this moment, I think I can handle it the way it is."
po dzisiejszym meczu najwidoczniej zmieniła zdanie (na szczęście!):
“I'm very sad because I really felt I could do well here," said Ana, who revealed that she plans to appoint a full-time coach in the near future. "I felt physically fit. So it's really disappointing. I can only learn from this and try to work hard. Sometimes losses make you more motivated to work harder.”
no, to niech zatrudnia tego stałego trenera, nie ma na co czekać! |
|
|
Bethi |
Wysłany: Pią 15:54, 23 Sty 2009 Temat postu: |
|
dobre pytanie: gdzie jest Groenefeld?! Widać gołym okiem że opieka samego Scotta Byrnesa nie wystarcza, przecież on jest trenerem przygotowania fizycznego! to niepojęte, żeby na wielkoszlemowym turnieju trener zawodniczki był nieobecny! :/ |
|
|
mati16chelsea |
Wysłany: Pią 15:26, 23 Sty 2009 Temat postu: |
|
Ze sztabem szkoleniowym też średnio. Gdzie jest Groenefeld? dlaczego nie ma go na żadnych meczach Any, dlaczego nie ma go na treningach? Coś jest nie tak..
Co do meczu to wszystko było widać gołym okiem. Nie wiem jak to jest możliwe, że taka masywna zawodniczka jak Kleybanova dochodziła bez problemów do tych piłek. Dlaczego Ana nie potrafi wygrywać swojego serwisu w ważnych momentach. Gdzie jest ta Ana z z Australian Open 2008, z Indian Wells, z Roland Garros? Gdzie jest i kiedy wróci? Teraz jest trochę czasu na spokojne analizy i poprawę. Następnym turniejem w którym zagra Ana będzie Puchar Federacji |
|
|
Bethi |
Wysłany: Pią 13:59, 23 Sty 2009 Temat postu: |
|
no i niestety Ana pożegnała się z AO
Kleybanova była w fantastycznej formie, piękna gra kątowa, świetne returny, dobry serwis, skuteczna gra przy siatce, naprawdę wszystko jej dziś wychodziło! Ana grała dobrze, ale przespała końcówkę 1 seta gdzie przy stanie 5:3, wygranie własnego serwisu wydawało się być formalnościa, a ostatecznie przegrała 5:7. Drugi set to najbardziej dramatyczny set chyba w historii jej meczów, od stanu 0:3 gdzie nawet już ja straciłam nadzieję, odrobiła straty i doprowadziła do tie-break'a wygrywając go 7:5. Niestety w trzecim secie scenariusz już się nie powtórzył, przy stanie 2:3 i przewadze na wyrównanie Ana zaryzykowała drugim serwisem i nie trafiła, to był gwóźdź do trumny tego meczu. W kolejnych gemach już zabrakło wiary i ostatecznie Kleybanova wygrała trzeci set 6:2. Trochę statystyki, bo sporo mówi o tym meczu:
Asy: 3, podwójne: 7, niewymuszone błędy: 50(!), winnersy: 23, break-pointy: 6/7, total points: 96.
Ten mecz obnażył to nad czym Ana musi jeszcze popracować. Moja subiektywna opinia: gra przy siatce przede wszystkim, wybór kierunków jej zagrań był tak oczywisty że Kleybanova nie miała żadnych problemów z byciem tam gdzie trzeba i kończeniem piłek, w których przewaga sytuacyjna Any była oczywista! Pierwszy serwis, te modyfikacje wyrzutu piłki nie przynoszą spodziewanych efektów, bynajmniej so far. Za mało asów, za dużo podwójnych. Poruszanie się po korcie też nie jest tak dobre jak w poprzednim sezonie, miałam wrażenie że Ana często była spóźniona. Mam nadzieję, że Ana i sztab szkoleniowy przeanalizują ten mecz i wyciągną z niego wnioski. |
|
|
Bethi |
Wysłany: Czw 16:48, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
bardzo pomyślne losowanie jak dotychczas ma Ana, z Kleybanovą też nie powinna mieć większych problemów :> |
|
|
mati16chelsea |
Wysłany: Śro 18:57, 21 Sty 2009 Temat postu: |
|
Bethi napisał: | Ana bez problemu pokonała Włoszkę Albertę Brianti (6:3, 6:2). Uff, o wiele lepszy występ niż wczoraj! Co prawda w pierwszym secie nadal niepokojący był ten odchylony wyrzut piłki, ale w drugim na szczęście Ana powróciła do starego, dobrego serwisu zaliczając w sumie 5 asów przy 3 podwójnych błędach. W pierwszym secie w zasadzie nie popełniała błędów, w drugim w przeważającej większości wynikały one z rozluźnienia bezpiecznym prowadzeniem. Jednym słowem Serbka powoli weszła w turniej i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej |
I o ile się nie mylę to wszystkie te podwójne błędy popełniła w pierwszych gemach meczu. W drugim secie faktycznie było więcej niewymuszonych błędów. Też myślę że ich powodem było wyluzowanie się, bo było oczywiste że mecz będzie wygrany przez Anę. Sporo tych niewymuszonych błędów było po przerwie medycznej dla Włoszki, więc to może też ta dość długa przerwa wybiła z rytmu Serbkę.. ale to nie ma wielkiego znaczenia. Mecz wygrany w niezłym stylu i w piątek rywalką będzie młoda rosyjska tenisistka ALISA KLEYBANOVA, która pokonała 2:1 S. Cohen-Aloro z Francji. Kleybanova jest 31 tenisistką na świecie. |
|
|
Bethi |
Wysłany: Śro 4:01, 21 Sty 2009 Temat postu: |
|
Ana bez problemu pokonała Włoszkę Albertę Brianti (6:3, 6:2). Uff, o wiele lepszy występ niż wczoraj! Co prawda w pierwszym secie nadal niepokojący był ten odchylony wyrzut piłki, ale w drugim na szczęście Ana powróciła do starego, dobrego serwisu zaliczając w sumie 5 asów przy 3 podwójnych błędach. W pierwszym secie w zasadzie nie popełniała błędów, w drugim w przeważającej większości wynikały one z rozluźnienia bezpiecznym prowadzeniem. Jednym słowem Serbka powoli weszła w turniej i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej |
|
|
Bethi |
Wysłany: Wto 11:50, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
Agnieszka Radwańska podobnie jak Marta Domachowska, pożegnała się z AO już w I rundzie, przegrywając z Kataryną Bondarenko 6:7, 6:4, 1:6 (popełniła aż 51 niewymuszonych błędów!). |
|
|
Bethi |
Wysłany: Pon 21:47, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
a kto tu mówi o skreślaniu? sport bywa nieprzewidywalny! kto jak kto, ale ja w Anę wierzę zawsze do samego końca! |
|
|
mati16chelsea |
Wysłany: Pon 20:10, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
Może perfekcyjnie nie zagrała i czasem miała szczęście, ale nie skreślajmy jeszcze jej szans. 12 miesięcy temu w pierwszej rundzie Sorana Cirstea z Rumunni też sprawiła troche problemów Anie i padł taki sam wynik jak dzisiaj. Następne mecze były już lepsze w wykonaniu Serbki. Zobaczymy co dalej. W II rundzie przeciwniczką będzie ALBERTA BRIANTI z Włoch (169 w rankingu). Ta zawodniczka musiała przechodzić kwalifikacje, ale w I rundzie gładko pokonała swoją rywalkę 6-4 6-2. |
|
|
Bethi |
Wysłany: Pon 4:26, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
co prawda awans do II rundy jest, ale tak fatalnej gry Any to już długo nie widziałam po pierwsze: brak serwisu, pierwsze podanie nie funkcjonowało (zaledwie 51%!), a wyrzut piłki był co najmniej dziwny, totalnie odchylony w prawo, z tego nic dobrego się nie da zrobić, w efekcie 6 podwójnych błędów:/ Ewidentny brak koncentracji, problemy z poruszaniem się na korcie i zbyt defensywna gra. Pierwszy set - obraz nędzy i rozpaczy, mnóstwo niewymuszonych błędów (i to głównie z forehandu), w drugim było już trochę lepiej, ale dużo w tym zasługi szczęścia i przebłysków starego, dobrego serwisu, który zaowocował 3 asami. Jednak całościowo forma Any dziś była mocno poniżej oczekiwań i jeśli nic się nie zmieni to długo miejsca w tym turnieju nie zagrzeje. |
|
|
Bethi |
Wysłany: Nie 22:22, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
trzymam kciuki, mam nadzieję że Ana pokaże kawał dobrego tenisa, a jeśli tak się stanie to i rezultaty będą dobre :> Transmisja rusza o 1am naszego czasu i o tej właśnie porze Ana ma zagrać swój pierwszy w tegorocznym Australian Open |
|
|
maciek1990 |
Wysłany: Nie 13:13, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
To jest tak naprawdę wstęp do sezonu gdzie mogę pojawić się liczne niespodzianki. Kto jest w formie to przekonamy się w French Open i Wimbledonie. Życzę Anie jak najlepiej ale osobiście myślę że półfinał to na dzień dzisiejszy najwięcej na co Ane stać. Ale zobaczymy co życie pokaże |
|
|